Ks. Jan Wojczyński SChr, kapelan Domu Opieki «Jasna Góra» w Huddersfield przesyła garść wiadomości i wspomnień dotyczących tego domu, który działa już 25 lat. Przybliża historię jego powstania i działalności…
26 lutego 1999 r. od katolickiej diecezji Leeds został nabyty Dom «Jasna Góra». Dom stał się własnością Fundacji «Friends of Polish Missionary Sisters (registered charity)», której założycielem był autor artykułu, ks. Jan Wojczyński SChr, Ks. Janowi pomagali powiernicy: Krysia Majewska, Leszek Pawlik i Mieczysław Drozd, a w późniejszym okresie Wacław Mańkowski, a pomocą służyły również panie Janina Pawlik i Bernadeta Drozd. Po koniecznych remontach dom został otwarty i zatwierdzony przez lokalne władze 21 lutego 2000 r. jako dom opieki głównie dla naszych rodaków Może przyjąć maksymalnie 12 pacjentow. Przy końcu czerwca dom już miał pełny skład rezydentów: byli to głownie rodacy z Huddersfield, Bradford i Oldham: Antonina Kochańska, Zofia Galanek, Barbara Kondur, Stanisława Borucka, Józef Pachocki, Zofia Radziej, Józefa Woźniczka, Maria Ziemniak, Józef Pawelczak, Janina Gabańska, Natalia Czerniak, Eugeniusz Lamch. W uroczystość św. Piotra i Pawła 29 czerwca 2000 r. dom Jasna Góra został uroczyście poświęcony przez bpa Davida Konstanta, ówczesnego ordynariusza katolickiej diecezji Leeds, w obecności ks. prałata Michaela Quinlana wikariusza generalnego diecezji Salford, ks. Andrzeja Szczepaniaka SChr, ks. Edwarda Stachurskiego, diakona Czesława Pukacza oraz licznych zaproszonych gości, naszych przyjaciół i dobrodziejów.
W pierwszej fazie działalności domu pracowało tutaj 5 sióstr misjonarek Chrystusa Króla, siostry Samuela, Helena, Kornelia, Hiacynta i Adrianna. Po opuszczeniu domu przez siostry 31 stycznia 2001 r. powiernicy fundacji zdecydowali przekazać dom Towarzystwu Chrystusowemu. Dokonano tego 3 maja 2002 r., a oficjalna uroczystość przekazania odbyła się w czasie Mszy Świętej polowej w niedzielę 12 maja 2002 r. Kilka lat później, 23 września 2006 r., przybyły tutaj pierwsze siostry albertynki i były to: s. Hanna Bielik, s. Anna Kocińska, s. Klara Czepułkowska. Później pracowały: s. Klara Szarafińska, s. Izabela Dyrda, s. Mariola Kawecka, s. Andżelika Mrugowska, s. Anastazja Borkowska, s. Sergia Walczak, s. Joanna Wiczyńska, s. Maria Łaga, s. Szymona Grzywniak. Ostatnie trzy siostry pracowały do 28 lutego 2014 r. Zatem po prawie 8 latach pracy w Domu «Jasna Góra» albertynki wróciły do Polski i od tego czasu w domu pracuje tylko personel świecki.
Dom «Jasna Góra» stoi na wzniesieniu z widokiem na piękne okolice hrabstwa West Yorkshire. Dzięki obszernym terenom wokół domu, obejmującym lasek i ogród, «Jasna Góra» cieszy się spokojną i cichą atmosferą. Znajduje się tutaj osiem pojedynczych pokoi i dwa podwójne. Pokoje, które zajmowały kiedyś siostry, służą personelowi, są też miejscem przechowania różnych rzeczy. Dzięki staraniom ówczesnego prowincjała ks. Andrzeja Zuziaka SChr i jego rady w 2009 r. zostało przebudowane poddasze domu, w którym obecnie znalazły się dodatkowe pomieszczenia dla dwóch księży i jeden pokój gościnny. W początkach działalności domu przez krótki czas sprawował obowiązki jego managera Zbigniew Spyrka z Bradford. Długie lata tę funkcję piastowała Anna Szczęsna, po której, od końca lutego 2008 r., nieprzerwanie pełni te obowiązki Anna Ławniczak. Z uznaniem i wdzięcznością wspominamy lokalnych polskich duszpasterzy księży Eugeniusza Trojnara, Stanisława Wąchałę i Józefa Wacławika, którzy byli bardzo życzliwi dla naszego domu opieki razem ze całą wspólnotą parafialną.
Cieszy nas to, że różne inspekcje wystawiają pozytywne oceny z opieki jaką otrzymują rezydenci, a rodziny naszych podopiecznych są bardzo zadowolone z troski o ich bliskich. Przykładowo córka śp. Franciszka Ożoga, rezydenta sprzed wielu lat, do dzisiaj każdego roku razem z życzeniami świątecznymi pisze: „We all remember and never forget the excellent loving care which Franciszek experienced with you and your staff at Jasna Góra. He received the best care in every way – physical and spiritual. Thank you again”.
W ciągu ubiegłych 25 lat nasz dom miał zaszczyt gościć wielu znakomitych gości; abpa Szczepana Wesołego, długoletniego delegata ds. duszpasterstwa polonijnego, przełożonych generalnych Towarzystwa Chrystusowego księży Tomasza Sielickiego, Ryszarda Głowackiego i Krzysztofa Olejnika, przedstawicieli Konsulatu Generalnego RP w Manchester w osobach konsulów generalnych Łukasza Lutostańskiego i Ireneusza Truszkowskiego oraz konsulów Radosława Gromskiego i Szymona Białka. Specjalnym gościem był również ks. infułat Stanisław Świerczyński, kapelan naczelny ZHP poza granicami kraju i były rektor Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii. Nocował w naszym domu przed wyjazdem z druhem Wackiem Mańkowskim na uroczystość harcerską do Fenton. W 2012 r. gościła w naszym domu mieszkająca w USA Aleksandra Ziółkowska-Boehm, znana polska pisarka, asystentka i sekretarka Melchiora Wańkowicza. Przybyła odwiedzić jednego z mieszkańców naszego domu, ostatniego hubalczyka Romualda Rodziewicza pseudonim ‘Roman’. To jeden z bohaterów książki Wańkowicza „Hubalczycy” (która nota bene była inspirowana jego opowieściami), a także Ziółkowska-Boehm na podstawie historii ‘Romana’ napisała beletrystyczną opowieść pt. „Z miejsca na miejsce. W cieniu legendy Hubala”, która miała trzy wydania. Odbył się wtedy pierwszy i jedyny w tym miejscu wieczór autorski. Owocem tego pobytu stało się czwarte wydanie opowieści rozszerzone o historię pobytu Romana w domu Opieki «Jasna Góra» w Huddersfield i opublikowane przez warszawskie wydawnictwo Iskry w owym 2012 r. pt. „Lepszy dzień nie przyszedł już”.
Kiedy w całym Kościele w noc Bożego Narodzenia 2024 r. papież Franciszek otwierał Jubileuszowy Rok Święty, dom «Jasna Góra» w Huddersfield przeżywał 25 raz wieczerzę wigilijną jako do srebrnego jubileuszu swojej działalności. Jakże inaczej wygląda obecnie wspólnota rezydentów i pracowników domu niż u jego początków… Przeszło połowa pensjonariuszy to już nie Polacy, a dwóch pracowników to katolicy z Indii. Stan zdrowia rezydentów wymaga większej troski i pomocy ze strony personelu. Cztery osoby są leżące w swoich pokojach. Patrzymy jednak z nadzieją w przyszłość.
Dziękujemy Bogu i ludziom za 25 lat pełnienia służby pięknej, ale niełatwej na rzecz potrzebujących pełnej opieki rodaków. Towarzystwo Chrystusowe dziękuje wszystkim pracownikom za poświęcenie i piękną pracę, a Przyjaciołom i Dobroczyńcom za dobroć, hojność i życzliwość. Pamiętajmy wszyscy, że RES SACRA MISER.
tekst: ks. Jan Wojczyński SChr